17
LWÓW RUSKI – LWÓW KSIĄŻĘCY
kuzyna, który wówczas już zasiadał na polskim tronie – Bolesława II
Szczodrego, syna Dobroniegi i Kazimierza I. Bolesław natychmiast zor-
ganizował wyprawę (podejście dzikich hord Połowców pod granice
Polski było wystarczającym straszakiem). Widocznym śladem obecno-
ści Bolesława na odzyskiwanych terenach było wzmacnianie grodów
i twierdz. Ot, choćby zamek w Krzemieńcu, rozbudowany potem przez
królową Bonę.
Szczodry szedł jak burza, tak że przerażony Wsiesław uciekł po pro-
stu z Kijowa. Bolesław zajął więc miasto praktycznie bez walki i… złupił.
Skutkiem tego Izasław, przywrócony przez króla na tron, nie mógł liczyć
na poparcie miejscowych. Poczęły się mnożyć skrytobójcze zamachy.
Stronnictwo bojarskie nabierało mocy. Izasław, gdy już najbliżsi mu lu-
dzie zaczęli padać, którejś nocy ponownie uciekł. Jeszcze raz Bolesław
pomógł mu wrócić, lecz dorośli już bratankowie, Oleg i Borys, zorgani-
zowali powstanie. Pokonali i zabili stryja w bitwie pod Czernihowem,
w 1078 roku.
Po zaprzestaniu długoletnich walk, na stolcu książęcym w Kijowie za-
siadł Włodzimierz Monomach. Postanowił uporać się przede wszystkim
z zagrożeniem zewnętrznym – ze strony Połowców. Zdołał zebrać wo-
kół siebie światłych Rusinów, pokonać koczowników i zjednoczyć pod
swoim berłem większość terytorium dawnego państwa. Podporządko-
wał on sobie bowiem również ziemię czernihowską oraz władców ziem
leżących przy granicy z Polską.
Monomach zyskał miano jednego z najwybitniejszych władców
kijowskich, a jego życie stało się kanwą licznych opowieści historycz-
nych i legendarnych. Jest autorem tzw.
Pouczenia
– zbioru rad i nauk
moralnych – księgi bezpośrednio wzorowanej na „Księdze Mądrości” Pi-
sma Świętego. Na kilka lat przed śmiercią sprowadził do Kijowa swojego
syna Mścisława, który mimo iż nie był pierworodnym, objął chwilowo
centralny tron – bez żadnych przeszkód.
Rok 1125 – rok śmierci Włodzimierza Monomacha, to początek bły-
skawicznego rozpadu Rusi. Polska też wkrótce straciła całkowicie nie-
podległość. W 1138 roku Bolesław Krzywousty, niepomny doświadczeń
wschodniego sąsiada podzielił kraj pomiędzy synów, myśląc naiwnie
jak Jarosław Mądry, że instytucja dzielnicy senioralnej uchroni kraj przed
rozpadem. Ale o tym za chwilę…
W czasie, gdy Krzywousty zajęty był wojną z Niemcami, na Polskę na-
jechał Wołodymyrko, książę dźwinogrodzki. Wpadł na pomysł utworze-
nia stolicy swego państewka i na siedzibę wybrał Halicz. Jednym sło-
wem – odebrał Polsce trochę terenów. Stąd wyszła kolejna ekspedycja
„uwieńczona” złupieniemWiślicy.
Księstwo Halickie (o przetransponowanej nieco nazwie) odegra bar-
dzo ważną rolę w dziejach Rzeczypospolitej, i nie tylko Rzeczypospoli-
tej. Mowa oczywiście o
Galicji
.
Lodomeria
zaś to łacińska wersja Włodzi-
mierszczyzny.
Związki Rusi i Polski były jednak nie do przekreślenia. Ot, przykład pierw-
szy z brzegu – większość synów Bolesława Krzywoustego zrodziła się
ze związku z księżniczką kijowską Zbysławą. I tak, gdy Władysław II
Wygnaniec (syn Zbysławy) zasiadł na tronie w Krakowie, zaczął prze-
myśliwać o usunięciu braci z pozostałych dzielnic. Wezwał na pomoc
Rusinów, którzy w bitwie nad Pilicą wycięli sporo jego przeciwników,
a potem zagarnęli kolejny kawałek Polski. Swego syna Bolesława ożenił
Władysław z córką księcia Wsiewołoda Olgierdowicza – Zwinisławą.
Bolesław III Krzywousty (mal. Jan Matejko)
Rycina jednego z grodzisk z terenu Grodów Czerwieńskich
Czapka Monomacha, insygnium koronacyjne
wielkich książąt moskiewskich i carów rosyjskich