24
LWÓW – DZIEJE MIASTA
Ale przybyli posłowie mongolscy i we-
zwali go do Saraj Batu, gdzie dokonano
aktu hołdowniczego. Otrzymał wówczas
jarłyk
– dokument potwierdzający pod-
ległość. W nim też określono wysokość
haraczu corocznie wypłacanego Mon-
gołom.
Wszystkim odwiedzającym Lwów
rzuca się w oczy postać spiżowego ryce-
rza na koniu, stojącego na placu Halickim
(Strzeleckim). Przytwierdzone do cokołu
brązowe litery informują: „Król Danyło
Halicki 1201–1264”. Wiele osób przed
laty (pomnik postawiono w 1993 roku)
zżymało się na słowo „król”. Spotkaliśmy
się nawet z twierdzeniem o fałszowaniu
historii. Rzeczywiście, choć w wielu miej-
scach (przytłaczającej większości faktów)
ma to na Ukrainie miejsce, tu akurat
trzeba zachować wstrzemięźliwość dla
podobnych ocen. Całą historię, czym
prędzej opowiemy. Opieramy się, rzecz
jasna, na dokumentach…
Zimą 1253 roku do Drohiczyna nad
Bugiem dotarł arcybiskup Opizon, legat
papieski. Towarzyszył mu najprawdopodobniej biskup Jan Prandota
z Krakowa, ponieważ było to zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od gra-
nic jego diecezji. Przybył też arcybiskup Pełka z Gniezna. Oczekiwał ich
książę Daniel Halicki, prawnuk Bolesława Krzywoustego, cioteczny brat
Bolesława Wstydliwego, księcia sandomierskiego i krakowskiego. Jeśli
zapytają Państwo o Konrada Mazowieckiego, to odpowiemy, że od pię-
ciu lat już nie żył i spoczywał w katedrze płockiej. Z Księstwa Litewskie-
go przybyła liczna delegacja bojarów, z księciem Mendogiem na czele.
W grodzie nad Bugiem nie zabrakło panów krakowskich, sandomier-
skich i mazowieckich, nie mówiąc o przedstawicielach miejscowych.
W istniejącej już wtedy świątyni arcybiskup Opizon koronował księcia
Daniela na króla Rusi Halickiej. Uczynił to za pozwoleniem Innocente-
go IV, z którym nowy król korespondował w tej sprawie od roku 1247.
Zgodnie z ceremoniałem książę Daniel ogłosił spolegliwość wobec wia-
ry katolickiej.
WDrohiczynie wreszcie została powołana do istnienia, chyba pierw-
sza w dziejach Kościoła po tzw. schizmie z 1054 roku, diecezja katolicka
obrządku wschodniego, z siedzibą najpierww Uhrusku, niewielkiej miej-
scowości położonej nad Bugiem na południe od Włodawy. Potem prze-
niesiono ją do Chełma. Istniała z pewnymi przerwami do drugiej połowy
XIX wieku, kiedy to została zniesiona przez carat.
Uroczystości drohiczyńskie były pierwszym spotkaniem przedsta-
wicieli narodów, które w przyszłości zawrą unię w Krewie i potwierdzą ją
Unią Lubelską. Dadzą więc początek Rzeczypospolitej Obojga Narodów
(a powinno być Trojga), istniejącej politycznie przez prawie pięćset lat.
Daniel był prawnukiem Bolesława Krzywoustego (podkreślamy raz
jeszcze), który z kolei był prawnukiem Włodzimierza Wielkiego (Chrzci-
ciela Rusi), a związki rodzinne pomiędzy książętami z obu stron polsko-
-ruskiej granicy były już od początku XI wieku rzeczą powszednią. Tak
więc w tym okresie stosunki polsko-ruskie miały charakter rodzinny,
co w pewnym stopniu łagodziło napięcia, powstające na tle politycznym.
Lwów – pomnik króla Daniela Halickiego